środa, 7 stycznia 2015

Arrinera Hussarya po pierwszych testach

Jak zapewne wiecie (a może i nie) od ponad 7 lat trwają prace nad stworzeniem polskiego supersamochodu. Arrinera Hussarya, bo o tym projekcie mowa, ma z założenia być w stanie konkurować z takimi markami jak Ferrari czy Lamborghini. Sztab młodych inżynierów, specjalistów od branży komputerowej, a także niejeden mechanik pracują na wyniesienie Polski na salony motoryzacji. Pomysł spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem i równie dużą dawką krytyki ze strony mediów i internautów. Według internetowych "znawców" Hussarya jest tylko marną kopią zagranicznych luksusowych marek, składająca się tylko i wyłącznie z części zakupionych za granicą, a polska jest tylko obudowa. Inni cieszą się, że w końcu pojawiła się nadzieja dla martwej polskiej motoryzacji. Jak będzie naprawdę? Okaże się już niebawem, gdyż pierwszy polski supersamochód Arrinera Hussarya jest już po pierwszych testach.

Wysoka cena za wysoki standard

Według nadal szczątkowych informacji, przewiduje się, że Arrinera Hussarya będzie posiadał 650 KM i 818 Nm momentu obrotowego. Zastosowano jednostkę 6,2l V8 General Motors. Do 100 km/h będzie potrzebować około 3,2 s, a do 200 km/h około 9 sekund. Prędkość maksymalna będzie ograniczona elektronicznie do 340 km/h. Całość waży 1315 kg.
Produkcja ma ruszyć już w tym roku, w Gliwicach.
Przewidziane jest wyprodukowanie 33 limitowanych egzemplarzy w najbogatszej wersji, których cena wyniesie ponad 200 tysięcy euro. Przeciętna wersja ma kosztować około 700 tysięcy złotych. Cena jest dość wysoka, osiągi całkiem niezłe. Jak dowiadujemy się z reportażu, Arrinera Hussarya ma już 200 chętnych nabywców. A Wy co myślicie na temat tego tworu? Zachęcam do dyskusji w komentarzach.
07 Jan 2015

0 komentarze:

Prześlij komentarz

:) :)) ;(( :-) =)) ;( ;-( :d :-d @-) :p :o :>) (o) [-( :-? (p) :-s (m) 8-) :-t :-b b-( :-# =p~ $-) (b) (f) x-) (k) (h) (c) cheer
Click to see the code!
To insert emoticon you must added at least one space before the code.